Niektórzy wędkarze nie chcą łowić na wolną żyłkę, obawiając się, że nie wyczują brania. Nie ma żadnego spławika ani też obciążenia – skąd więc wiadomo, czy ryba już wzięła przynętę i co dzieje się na końcu żyłki? Bez obaw – przy wolnej żyłce brania są tak dynamiczne i wyraźne (zwłaszcza brzan i kleni), że nie można ich przegapić. Gdy łowisz na przynęty pływające na powierzchni dokładnie widzisz, czy ryba bierze czy nie, dlatego żadne wskaźniki nie są potrzebne.