Nawet najlepsze na świecie wędzisko, kołowrotek, żyłka i przynęta na nic się nie zdadzą w zestawieniu ze źle dobranym haczykiem – szczególnie na morzu. Zawsze należy dopasować rozmiar i typ haczyka do wielkości i gatunku łowionych ryb, a także do rozmiaru i rodzaju używanej przynęty. Wydaje się to oczywiste, ale wędkarze często zapominają o tej zasadzie. Na ogół dobór haczyka jest kwestią zdrowego rozsądku. Mały, cienki haczyk na zimnice z całą pewnością nie nadaje się do lądowania rekina, a nawet najbardziej zachłanna zimnica nie byłaby w stanie wziąć na wielki, kuty hak zaprojektowany specjalnie na rekiny Podobnie nie należy spodziewać się, że niewielki i delikatny haczyk z drutu utrzyma przynętę w postaci makreli, a na duży uda się nałożyć malutkiego wieloszczeta, delikatnego zmieraczka plażowego lub miękką sercówkę. Pomimo to wielu wędkarzy często źle dobiera haczyk do rodzaju połowu. Tymczasem skuteczność łowienia w największym stopniu zależy właśnie od tego „drobiazgu”.