Mówiąc dokładnie, jest tylko jeden rodzaj śrucin – tzw. śruciny z nacięciem. Inne ciężarki, spełniające podobną rolę, to oliwki i style. Wszystkie one służą do obciążania (wyważania) zestawu. Sruciny bezołowiowe – niegdyś wędkarze używali wyłącznie śrucin wykonanych z ołowiu. Produkowano je bez nacięcia jako śrut do ładunków strzeleckich. Roztopiony ołów lało się na sito, przez które kuliste krople tego metalu spadały z wysokości 30 m do kadzi z wodą. Po zastygnięciu wystarczyło je odpowiednio naciąć, by służyły jako śruciny do celów wędkarskich. Niestety, dawne śruciny posiadały wiele wad, m.in. zawierały antymon, który służył do utwardzania śrucin, lecz psuł ich kulisty kształt. Z tego powodu nacięcia nie przebiegały przez środek śrucin, które po zaciśnięciu na żyłce były na niej osadzone mimośrodowo. Tak było do roku 1970, w którym wprowadzono nową technologię wytwarzania śrucin. Od tej pory śruciny z czystego ołowiu są idealnie kuliste, a nacięcie przebiega dokładnie przez ich środek. Ołów jest jednak metalem toksycz¬nym, co szczególnie dotkliwie odczuwają łabędzie. Zerując na płyciznach i na brzegach zbiorników połykają z pokarmem śruciny, które pozostawili na łowiskach wędkarze, i trują się. W niektórych krajach stosowanie ołowianych śrucin określonej wielkości zostało zakazane. Zamiast z ołowiu, produkuje się je z cyny. Przy takiej samej masie są nieco większe (cyna ma mniejszy ciężar właściwy) i twardsze, ale do celów wędkarskich są wystarczająco dobre.